Pomogę tylko tym którzy chcą wyjść z długów

Jestem osobą która może Ci pomóc w Twojej trudnej sytuacji. Jeżeli chcesz wziąć pożyczkę pod zastaw nieruchomości - NIE RÓB TEGO !!. Nie udzielam pożyczek, które pogrążą Cię jeszcze bardziej.
Pomagam ludziom, którzy chcą naprawdę wyjść z długów. Opisz na forum swoja sytuacje.

 

ja potrzebuje 80000 na spłate wszystkich zobowiążań w tym 4000 komornik i płacic 1 rate na którą mnie stac zarabiam 2400+ czesto premia

 

prosze o kontakt uczciwych

 

Ja polecam pomoc tej instytucji (kliknij jeśli potrzebujesz pomocy) wszystkim , którzy potrzebują pomocy specjalisty

 

witam Pana "stopdlug",
Jak można sugerowac ludziom żeby na forum opisywali swoją zapewne bolesną, trudną....sytuację.
Gdyby chciał Pan pomóc ludziom to istnieją inne środki komunikacji.

 

witam ja potrzebuje 3500 zadluzyłam sie w chwilówkach..co miesiąc przedłuzam za 400 zł termin spłaty jest mnie stać na raty niestety tam gdzie wziełam pozyczke wymagają spłaty całosć nie wiem ile jeszcze dam tak rady..prosze o pomoc..

 

potrzebuję pilnie pożyczki w wysokości 2000 zł komornik zabrał mi z wypłaty 1500 zł pozostało 1200,mam na utrzymaniu córke i syna proszę o pomoc sprawa bardzo pilna mój nr tel 534544443

 

potrzebuje okolo 10tysiecy aby wyjsc z dlugow nie daje rady juz, nie mam wsparcia w rodzinie...
niestety jestem i tkwie na swiadczeniu rehabilitacyjnym, nie mam szans dorobic poniewaz jestem po licznych zlamaniach. dlatego tez wciaz chodze przy pomocy kul. a niestety 1150zl nie wystarcza na wszystkie raty, oplaty oraz dalsze leczenie nogi (operacje, wyjscie z kalectwa) chcialabym splacic wszystko i miec jedna rate mozliwa do splaty

 

Mazurek1207, bardzo ci współczuję twojej sytuacji, ale pamiętaj zawsze znajdzie się jakieś wyjście nawet z najgorszej sytuacji. 10 tys może wydawać się wielką kwotą, ale jest to kwota naprawdę realna, powodzenia!

 

Witam potrzebuje pomocy w splacie kredytow jest tego kolo 100tys.

 

Szczęśliwie nigdy nie zdarzyło mi się popaść w żadną spiralę zadłużeń, ale wiem coś o tym, ponieważ bliska mi osoba była w ciężkiej sytuacji. Zapewniam, że zawsze znajdzie się wyjście, trzeba tylko usiąść na spokojnie z długopisem w ręku i rozpisać sobie dokładny plan działania. Polecam również zaczerpnięcie pomocy od kogoś doświadczonego, albo jakiegoś dobrego doradcy. Powodzenia!

 

jest mozliwosc zeby mi ktos pomogl potrzebuje pare kredytow zamienic w jeden jest tego kolo 100tys.moge placic 1200na miesiac

 

Jeśli macie długi i chcecie z nich wyjść zaciągając kolejne to nie uda się…. wpadniecie w spiralę długów.. która pociągnie was jeszcze bardziej na dno… wiem jak ciężko jest wyjść z długów, szczególnie jak mamy je w parabankach jak chwilówki itd kiedy musimy cały kredyt spłacić od razu… Może porady z tego bloga pomoc dla zadłużonych wam pomogą.

 

Mam wrażenie, ze rad jak wyjść z zadłużenia trudno oczekiwać - jak nie znajdzie się jakiś funduszy - trudno rozmawiać o realnym rozwiązaniu problemu. Rozwiązań trzeba szukać, ale na czas kiedy go nie ma - trzeba chronić swoje dochody przed egzekucją- to jest najistotniejszym by przetrwać i jakoś żyć z długami. Nie wolno zadłużać się kolejnymi kredytami, a chwilówkami w żadnym wypadku.

 

potrzebuje 200 tyś na 10 lat... przez male niedopatrzenie i niewywiązanie się z jednego punktu w umowie przez pobyt z dzieckiem w szpitalu, bank rozwiązał ze mną umowę, w ten sposób jestem w bik'u. W tym samym czasie mąż stracił prace i pojawiły się drobne problemy ze spłata kredytu drugiego, stąd mam małe opóźnienia w spłacie, ale robię co mogę aby jakoś płacić te raty. Moje dochody miesięczne są w granicach 5-6 tyś. Ale po tym jak mąż stracił prace to raty w wysokości 4500 tyś miesięcznie przy 5-osobowej rodzinie to jednak za dużo. Plus 100 tyś debetu nie daje mi spać. 200 tyś potrzebuje na tzw. konsolidacje kredytow ktore posiadam. Przez wpis do BIK'u żadem bank nie chce ze mna rozmawiać.

 

Jakie są opcje i możliwości? Chciałabym w końcu ustabilizować sytuację i odzyskać życie, niestety w moim przypadku negocjacje z bankami się nie udały. Chciałabym mieć ratę jedną, możliwą dla mnie (zostałam sama z zadłużeniem "rodzinnym" przez to moje życie jest chyba zrujnowane, tylko się zabić). Pracuję ile mogę ale nie wyrabiam z takimi kwotami jakich żądają. Dług razem to 170 000 zł. Jeden z tych kredytów został własnie wypowiedziany (na nic prośby i negocjacje). Ja NAPRAWDĘ CHCĘ spłacić, chcę też zacząć oddychać normalnie.

 

Witam serdecznie, chciałabym się zwrócić z prośbą o pomoc. Proszę od razu nie usuwać wiadomości tylko przeczytać. Nie jestem jakąś naciagaczką, chcem zawalczyć po prostu o przyszłość swoich dzieci. Mam 23 lata, męża i trójkę dzieci. Chcem z mężem wziąć kredyt na mieszkanie; znaleźliśmy wspaniale mieszkanie małe ale odpowiada nam w zupełności, jego cena to tylko 54 tysiące złotych. Na przeciwko tego mieszkania dzieci miały by przystanek autobusowy do szkoły a mąż krótszą trasę do pracy o 3/4 teraźniejszej trasy. I tu się zaczynają problemy, żeby wziąć kredyt i poradzić sobie z jego spłatą musimy uregulować wszytkie dotychczasowe zobowiazania. Nie stać nas by wziąć dodatkowy kredyt, potrzebujemy jeszcze aż 20 tysiecy, ale w tą kwotę są wliczone też koszty wpisu do ksiąg wieczystych i meble dla dzieci. Bez tych pieniędzy nie damy rady kupić mieszkania, a nasza obecna sytuacja mieszkaniowa nie jest "kolorowa". Dodam że nie mieliśmy nigdy własnościowego lokalu mieszkalnego to było by nasze pierwsze. Zawsze ze względów życiowych musiałam rezygnować z marzeń, ale teraz postanowiłam walczyć o swoje marzenie, lepszą przyszłość dla moich dzieci i stabilizację dla rodziny. Dlatego też zwracam się z prośbą o datek, nie musi być duży to może być nawet ta złotówka, ale ta złotówka to zawsze złotówka mniej do uzbierania potrzebnej kwoty. Wierzę że jeszcze są ludzie o dobrych sercach, którzy potrafią bezinteresownie pomóc, choć takich coraz mniej... Jeśli chcesz pomóc mojej rodzinie uzyskać własny kąt to proszę przelej wybraną przez siebie kwotę na rachunek mBanku o numerze 29 1140 2004 0000 3002 7422 5825 . Z góry serdecznie dziękuję.
Pomóż uzyskać moim dzieciom prawdziwy dom rodzinny Pozdrawiam serdecznie. Alicja.

 

Witam. Liczę na pana pomoc w spłacie moich długów. Jestem mamą czwórki dzieci w tym trójki z niepepełnosprawnością oraz mężem chorującym na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa a krócej zrasta mu się kręgosłup. Więc w niedługim czasie czeka go wózek.Moja sytuacja jest na tyle trudna iż nie mogę podjąć pracy ponieważ posiadam świadczenie pielęgnacyjne na moje niepełnosprawne dziecko. Mój dług spędza mi sen z powiek i martwię się co dalej. Nie chcę prosić o jałmużnę lecz o pomoc w spłacie zadłużeń. Nie chcę aby moje dzieci straciły dach nad głową i chodziły głodne. Nie zasługują na to nie mogą ponosić kary za moje błędy. one nie są na tyle małe że nie rozumieją co się dzieje moje najstarsze córki już są nastolatkami i wiedzą co się dzieje w okół i chciałyby pomóc lecz nie są w stanie a ja chcę pozbyć się moich zadłużeń. Jeśli znajdzie się osoba która byłaby w stanie nam pomóc podaję maila w celu kontaktu. wierzba3535@wp.pl w razie jakichkolwiek pytań na wszystkie postaram się odpowiedzieć

 

Witam,
Potrzebuje pomocy, mam dwójkę dzieci, w tym jedno półroczne, bardzo chce zyc zeby moc je wychować, otoczyć miloscia. Niestety wpadlam w dlugi. Jesli jest tu ktos kto chce pomoc osobie bardzo potrzebującej, prosze odezwij sie do mnie, pomóż matce wychować dwójkę wspanialych dzieci i zyc, tak po prosty, odetchnąć gleboko. Niestety jak na razie placze co noc i zastanawiam sie czy jutro bede miala na jedzenie. Pomóż, biedronek1@poczta.fm