J
justyna
Guest
Otóż kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy sie o ogromnych długach rodziców mojego męża. Teściowa juz w kwietniu pożyczała od mojej mamy pieniądze. Potem przyszła do nas i kolejny raz do mojej mamy. Az w końcu zaczęliśmy sie zastanawiać co sie dzieje, dlaczego musi ciągle pożyczać. Oczywiście tłumaczyła, że ma kilka kredytów i czeka na przepis spółdzielczego mieszkania, a zaraz potem dostanie hipoteczny kredyt konsolidacyjny, pieniądze nam odda i będzie miała mniejsza ratę kredytu.
W lipcu podpisali akt notarialny i stali sie oficjalnie właścicielami mieszkania. Mimo to żaden bank nie chce udzielić konsolidacji.
Po pierwsze: kwota zadłużenia 142 tys. złotych!!!!
Po drugie brak zdolności kredytowej, za niskie dochody, i wiek kredytobiorców. To wszystko nie daje cienia szans na wyjście z tej sytuacji. Do tego ciągłe kłamstwa teściowej o ilości kretów. Dopiero wczoraj teść powiedział ile konkretnie maja tego zadłużenia. Myśleliśmy nawet o wzięciu kredytu pod zastaw naszej hipoteki, ale niestety my tez nie mamy zdolności kredowej, tym bardziej na kwotę 150 tysięcy!!!
Teraz stoimy przed widmem komornika. Gdyby nie wykupili tego mieszkania to nie było by problemu. Komornik zabrał by im z renty i emerytury po 25%, a mieszkania spółdzielczego by nie mógł zająć.
Pisała Pani, ze rodzicom udało sie uratować mieszkanie przed egzekucją komorniczą. Jeżeli mogę wiedzieć jak to zrobiliście byłabym wdzięczna. Wiem, ze nie uciekną przed komornikiem, ale może chociaż będą mieli gdzie mieszkać.
Proszę o pomoc i życzę wytrwałości w walce
Pozdrawiam Justyna.
W lipcu podpisali akt notarialny i stali sie oficjalnie właścicielami mieszkania. Mimo to żaden bank nie chce udzielić konsolidacji.
Po pierwsze: kwota zadłużenia 142 tys. złotych!!!!
Po drugie brak zdolności kredytowej, za niskie dochody, i wiek kredytobiorców. To wszystko nie daje cienia szans na wyjście z tej sytuacji. Do tego ciągłe kłamstwa teściowej o ilości kretów. Dopiero wczoraj teść powiedział ile konkretnie maja tego zadłużenia. Myśleliśmy nawet o wzięciu kredytu pod zastaw naszej hipoteki, ale niestety my tez nie mamy zdolności kredowej, tym bardziej na kwotę 150 tysięcy!!!
Teraz stoimy przed widmem komornika. Gdyby nie wykupili tego mieszkania to nie było by problemu. Komornik zabrał by im z renty i emerytury po 25%, a mieszkania spółdzielczego by nie mógł zająć.
Pisała Pani, ze rodzicom udało sie uratować mieszkanie przed egzekucją komorniczą. Jeżeli mogę wiedzieć jak to zrobiliście byłabym wdzięczna. Wiem, ze nie uciekną przed komornikiem, ale może chociaż będą mieli gdzie mieszkać.
Proszę o pomoc i życzę wytrwałości w walce

Pozdrawiam Justyna.