Witam, potrzebuję pilnie 1000 zł na studia lub spłatę pożyczek. To lub to, ponieważ zaoszczędziłem 1200 zł na wyjazd do innego miasta ( absolutne minimum ) a w pożyczkach mam zaciągnięte 800 zł. 400 zł jest przedłużone ( Vivus 300 zł do 16 października, Ferratum 100 zł do 3 października ) Pozostaje pożyczka w PożyczkaPlus, której termin minął 3 dni temu i od tamtej pory naliczyli opłatę 112 zł!! Muszę szybko pozbyć się tego zadłużenia, jednak jeśli to zrobię nie będę miał pieniędzy na wyjazd. Zakończyłem pracę tydzień temu, przed tym jak się dowiedziałem jakie opłaty oraz koszty przedłużenia ma kredyt w PożyczkaPlus, ( 220 zł za przedłużenie o miesiąc ) teraz wiem że to był błąd. Mój plan na przyszłość to życie i studiowanie w Warszawie. Rozglądałem się w ofertach pracy, na jedną rozmowę jestem umówiony ( płaca 13,5 zł za godzinę ) i zarobki oscylują w granicach 12-15 zł za godzinę. Pokój wynajęty już mam to koszt 500 zł, szkoła kosztuję 300 zł ( pierwsza rata wpłacona, następna w listopadzie ), 100 zł bilet autobusowy i reszta pozostaje wolna. Planuję zarabiać około 2000 zł miesięcznie, więc mógłbym sobie pozwolić na ratę 100-200 zł miesięcznie. Domyślam się, że wiele osób zarzuci mi, że jeszcze nie mam pracy, jednak jest to prosta praca jako konsultant telefoniczny, posiadam roczne doświadczenie, w takich firmach jest duża rotacja, a zarobki są z oficjalnych informacji z ofert pracy. Jednak i tak dla bezpieczeństwa nie chcę podejmować żadnych działań przed rozmową o pracę, która odbędzie się w środę. Złożyłem wniosek do Providenta, czekam na kontakt od przedstawiciela. Wiem, że to wszystko zagmatwane, ale najwidoczniej takie jest życie albo ja jestem głupi i tak to namieszałem ( za pewne to drugie
) Myślałem czy nie lepiej pospłacać zobowiązania i wtedy prosić o udzielenie pożyczki, żeby lepiej na mnie spojrzeli, jednak boję się tego, że nie otrzymam jej i rok pójdzie w plecy ( a wszystko już prawie załatwione ) Dziękuję za wszelkie komentarze i liczę na pomoc doświadczonych osób, pozdrawiam.
