Witam.
Poprzez mojego byłego partnera zostałam z dlugiem.
Postanowiliśmy wziąść internet od pewnej sieci....
Na początku wszystko ok, bez żadnych problemów ale póżniej rozstaliśmy się, ja wyjechałam, a internet został u Niego. Miał korzystać i miał płacić....
Skończyło się tak, że dostałam wezwanie do zapłaty. Odrazu skontaktowałam się z moim byłym partnerem w celu uregulowania należności i zabrałam internet.
Obiecał że zapłaci i wszystko miało być ok.
Pisma nie przychodziły a ja płaciłam za kolejne miesiące. Aż do końca umowy.
Po poł roku od ustania umowy, wczoraj przyszło do mnie pismo, że muszę do 2 tygodni zapłacic 1500 zł.
Nie wiem co robić. Nie jest to na szczęście aż taka kolosalna kwota lecz kwota długu to wysokość mojej wypłaty.
Więc jeśli spłacę dług przez cały miesiąc zostanę bez pieniędzy do życia.
Nie chcę zawierać kredytów...nic z tych rzeczy!
Co mogę zrobić aby dług dalej nie rósł i pozwolono mi spłacić go w chociaż 2 ratach???
Proszę o pomoc.
Poprzez mojego byłego partnera zostałam z dlugiem.
Postanowiliśmy wziąść internet od pewnej sieci....
Na początku wszystko ok, bez żadnych problemów ale póżniej rozstaliśmy się, ja wyjechałam, a internet został u Niego. Miał korzystać i miał płacić....
Skończyło się tak, że dostałam wezwanie do zapłaty. Odrazu skontaktowałam się z moim byłym partnerem w celu uregulowania należności i zabrałam internet.
Obiecał że zapłaci i wszystko miało być ok.
Pisma nie przychodziły a ja płaciłam za kolejne miesiące. Aż do końca umowy.
Po poł roku od ustania umowy, wczoraj przyszło do mnie pismo, że muszę do 2 tygodni zapłacic 1500 zł.
Nie wiem co robić. Nie jest to na szczęście aż taka kolosalna kwota lecz kwota długu to wysokość mojej wypłaty.
Więc jeśli spłacę dług przez cały miesiąc zostanę bez pieniędzy do życia.
Nie chcę zawierać kredytów...nic z tych rzeczy!
Co mogę zrobić aby dług dalej nie rósł i pozwolono mi spłacić go w chociaż 2 ratach???
Proszę o pomoc.