Witam,
od 3 lat jestem w związku z kobietą. W zeszłym roku zdecydowaliśmy się zamieszkać razem i wówczas zaczęły się problemy. Najpierw zauważyłem, że wydaje więcej pieniędzy niż zarabia (przynajmniej wedle informacji, które mam), potem zaczęły się telefony późnymi porami - rozmowy, przy których zawsze wychodzi, a po nich psuje jej się humor, wydaje się być zdenerwowana, jakby przestraszona, ale kiedy o to pytam, nie chce nic powiedzieć. Ostatnio raz po takim telefonie wyszła do kuchni i liczyła półgłosem jakieś sumy. potem logowała się na swoje konto w banku.
Martwi mnie to, boje się, że może być w poważnych problemach, ale nie bardzo wiem co zrobić. Był ktoś w podobnej sytuacji?
od 3 lat jestem w związku z kobietą. W zeszłym roku zdecydowaliśmy się zamieszkać razem i wówczas zaczęły się problemy. Najpierw zauważyłem, że wydaje więcej pieniędzy niż zarabia (przynajmniej wedle informacji, które mam), potem zaczęły się telefony późnymi porami - rozmowy, przy których zawsze wychodzi, a po nich psuje jej się humor, wydaje się być zdenerwowana, jakby przestraszona, ale kiedy o to pytam, nie chce nic powiedzieć. Ostatnio raz po takim telefonie wyszła do kuchni i liczyła półgłosem jakieś sumy. potem logowała się na swoje konto w banku.
Martwi mnie to, boje się, że może być w poważnych problemach, ale nie bardzo wiem co zrobić. Był ktoś w podobnej sytuacji?