Są doradcy i doradcy tzn w niektórych firmach płacisz ogólnie doradcy ty jako klient za to że zajął się twoją sprawą, ja nie pobieram opłat i na to mam dokument który podpisuje klient na wejściu i jest informowany o tym że moje usługi są bezpłatne. A co do tego ile doradca zarabia to doradce wynagradza bank, a on owszem może ci dać 10% prowizji, ale po pierwsze dla mnie powinieneś wiedzieć jaka będzie rata to już dyskwalifikuje tego doradce tzn moim zdaniem kręci - i tutaj jest opcja że chce sobie zarobić na was większą kasę bo nie podał wam wysokości raty,po prostu czeka na umowę i was postawi przed faktem. Jeśli teraz się rozmyślicie nic nie zapłacicie po porostu możesz pójść tam i powiedzieć że rezygnujesz z usług tej pani/pana i tyle zero kosztów, a jak by Ci wciskała kit to możesz ją poprosić aby ci pokazała dokument podpisany przez Ciebie czy twoją rodzinę który mówi o tym że jak się rozmyślisz to masz ponieść jakąś opłatę. Jesteście ze Śląska do jakiego doradztwa trafiliście? Słuchaj taki kredyt to mogę nawet ja wam przeprowadzić od siebie ze swojego miasta więc wiesz... w jakieś tam kity nie wierzcie.